Pan mirek za nic ma sobie policję, jawnie kpi z nich, bez problemu przy nich rzuca groźbami wobec innych, z łatwością również kłamie przed nimi podając fałszywy obraz sprawy by bohatersko się wybronić z sytuacji. Takich ludzi skrywa ŚWIADOMIE sekta z Czatachowy.
Blog powstał po to, by odczarować i pokazywać prawdziwe oblicze fanatycznych czcicieli oraz rzekomo dobroczynnej działalności organizacji Miłość i Miłosierdzie Jezusa Czatachowa, która bezkarnie od lat daje przyzwolenie sobie i swoim wyznawcom na działania daleko krzywdzące życie i zdrowie ludzi. Wszystkie podane tu informacje są całkowicie zgodne z prawdą. Przestrzegam innych, przestrzeż i Ty.
wtorek, 30 września 2014
piątek, 26 września 2014
Guru sekty
Jeden z mieszkańców miejscowości, w której stacjonuje sekta o głównym jej dowodzącym:
"... ja doskonale wiem o tym, że on jest wielkim manipulatorem, że rozbija małżeństwa swoimi poradami."
"... ja doskonale wiem o tym, że on jest wielkim manipulatorem, że rozbija małżeństwa swoimi poradami."
wtorek, 23 września 2014
Bez skrupułów wobec wszystkich.
Pan miruś oprócz tego, że znęca się od kilkunastu lat nad swoją rodziną to w swoim bandyckim procederze nie oszczędza nawet psa. Oto jacy ludzie wchodzą w skład sekty z Czatachowy, oto jakich ludzi ona ukrywa i skrzętnie tuszuje przed innymi ich prawdziwe oblicze.
poniedziałek, 22 września 2014
Zdjęcia ze spotkań i ich autor.
Wspaniałe zdjęcia ze wspaniałego spotkania. Fotki udane
pewnie dlatego, że robione przez wspaniałego fotografa pana mirka, który to
uchodzi za aniołka w gronie jakże rozmodlonych i uduchowionych osób. Ciekawe
czy pan mirek pochwalił się, że każdego dnia znęca się nad swoją rodziną w
domu, KAŻDEGO DNIA szuka sposobności by im ubliżyć, zrobić na złość i takie
stwierdzenia wobec nich jak "ciota jebana", "kurwy jedne"
itp to żadne wyzwanie dla rozmodlonego pana mirka i praktycznie codzienność.
Ciekawe też czy pochwalił się on, że kilkukrotnie była wzywana policja do niego
i że ma założoną dokumentację policyjną z racji znęcania się nad rodziną. A
pochwalił się, że od lat nie odzywa się do swojej rodziny i że stosuje wobec
niej nieustannie szantaże i zastraszanie, wykpiwanie, wyśmiewanie co dnia?
Pochwalił się, że jeszcze do niedawna po nocnym powrocie z niezwykle
wzbogacających spotkań modlitewnych obgadywał do 2. w nocy z nie mniej wspaniała
córeczką kto gdzie z kim, nie licząc się, że ludzie śpią dookoła? Pewnie nie
wspomniał o tym ani słowem za to na bank szczyci się stosem przeczytanych
świętych książek, ścianami pokoju obwieszonymi świętymi obrazkami, wisiorkami,
plakatami, figurkami, kalendarzami i innymi jakże wartościowymi gadżetami,
które potwierdzają szlachetność pana mirka. A to, że w domu tam gdzie nie ma
publiki i nie ma przed kim odgrywać aniołka, codziennie od lat uprawia swoje
sqrwysyństwo, za które w normalnym kraju zostałby skazany to się nie liczy.
Ważne, że można się pokazywać i odprawiać co tydzień swoją szopkę. Na chwałę
pana, a jakże.
Subskrybuj:
Posty (Atom)